Witam! Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam te posty! Jestem mamą niepełnosprawnego syna, dorosłego już. Byłam jedną z pierwszych mam, która skorzystała z tej wcześniejszej emerytury. Wiadomo,że jest w granicach najniższej, przecież mając dziecko niesprawne, nie można pracować na najwyższych obrotach. Ale przyznać muszę, że naprawdę pomogła mi ta emerytura jakoś utrzymać się na powierzchni i nie zginąć (tym bardziej, że owdowiałam i zostałam zdana na własne siły). Teraz, gdy syn jest już dorosły i w dalszym ciągu niesamodzielny, ale na tyle mądry, że mogę go zostawić samego w domu na parę godzin, by wyjść do pracy, założyłam własną działalność gospodarczą i w ten sposób zwracam dług - płacę składki do ZUS-u- za te lata, gdy korzystałam z wcześniejszej emerytury.
Dlatego uważam, że pozbawienie mam dzieci niepełnosprawnych tej możliwości , jaką była wcześniejsza emerytura, jest błędem, który trzeba jak najszybciej naprawić. Dołączam się do Was, tylko czy znajdzie się przywódczyni, która potrafi zorganizować ten pomysł opracowania projektu tej ustawy?