0 Użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.
ani w pierwszej ani w drugiej ciazy nie mialam takowcyh rzeczy he he,donna czyzby jak przyslowiowe madrosci mowia bedzie corka
Mnie pomagały cukierki miętowe, najlepiej halls.
masz racje favorita, wrocmy do praktycznego "oach, ach". 4ka???(imbir sie nie liczy kaska, probowala, do d* był)