0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Cytat: sezamek w Grudzień 14, 2011, 10:43:13Zawsze mówiłam , że on tak dziwnie pachnie gotowanym mlekiem i czyms jeszcze...normalnie opier*olic ze nie czytacie - i studiujecie! - fragmentow ksiazki cutlera "amalgam illness" na pdm.org.pl. PO CO to tam jest?cytat z 3ciego rozdziału książki, strona 28, na samym dole:"Osoby zatrute rtęcią mogą mieć dziwny zapach ciała, często określany jako podobny do zapachu słodkiego mleka."http://pdm.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=28:objawy-zatrucia-rtci&catid=7:zatrucie-metalami-cikimi&Itemid=78czyli zadna tam standardowo rozumiana encefalopatia (a w ogole pytanie nie czy, ale skad ona mialaby byc) tylko standardowe zatrucie.chelatujemy.
Zawsze mówiłam , że on tak dziwnie pachnie gotowanym mlekiem i czyms jeszcze...
Amen. Jinx, nie opier*laj nas tak ciągle, bo będziemy płakaaaaać
czyli zadna tam standardowo rozumiana encefalopatia (a w ogole pytanie nie czy, ale skad ona mialaby byc) tylko standardowe zatrucie.chelatujemy.
Diabli mnie biora bo mialam zaczac dzisiaj kolejny cykl po prawie miesiecznej przerwie( mlodzian chory byl).....a tutaj dzisiaj rano temperatura sie pokazala...... Kurcze jak mi nie chorowal to nie chorowal.....a teraz juz 4 miesiac chory jest....chelatacja odchodzi nam do archiwum a czas nieubłaganie ucieka.
Cytat: mama_Dyzia w Grudzień 16, 2011, 10:55:55Diabli mnie biora bo mialam zaczac dzisiaj kolejny cykl po prawie miesiecznej przerwie( mlodzian chory byl).....a tutaj dzisiaj rano temperatura sie pokazala...... Kurcze jak mi nie chorowal to nie chorowal.....a teraz juz 4 miesiac chory jest....chelatacja odchodzi nam do archiwum a czas nieubłaganie ucieka.niech nie odchodzi. to chelatuj.tak dobrze slyszalas.myslisz ze czemu maly TERAZ choruje gdy KIEDYS nie chorowal? Dlatego BO go CHELATOWALAS (plus moze inne rzeczy) jego organizm jest teraz W LEPSZYM stanie - i dlatego reaguje jak powinien. (to sie dzieje u wszystkich chelatowanych dzieci)A jedynym przeciwskazaniem do niechelatowania jest gdy organizm definitywnie tego nie bedzie tolerowal - jego organizm jest silniejszy, wiec logiczne jest ze lepiej toleruje chelatacje.Owszem dodatkowo jest goraczka. Ale szczere pytanie: Jak duza? powyzej 37,5? 38? Jak widzisz ze sily organizmu - a nie to co pokazuje termometr - czyli ze maly z samopoczuciem jest w niezlym stanie, mu na to pozwalaja to chelatuj, ale najwyzej na mniejszej dawce np. 50%, 30% albo 25% obecnej. I tak zliczyszwtedy jakis progres. A jak nie bedzie tolerowal to najwyzej przerwiesz - trudno, katastrofa sie nie stanie - ale zdobedziesz cenna wiedze (na przyszlosc). Czy warto czy nie.Musicie kochani zdac sobie sprawe z pewnego paradoxu: dzieciaki goraczkuja jako rezultat chelatacji - a teraz robia to nagminnie bo organizm jeszcze nie jest na tyle silny przez jeszcze istniejace zatrucie a zatem dalsza potrzebe chelatacji.A zatem jesli nie bedziemy chelatowali, bedziemy zamknieci w takiej sytuacji paradoxalnego impasu: ciagle infekcje=>brak chelatacji ale by NIE BYLO ciaglych infekcji=>potrzeba chelatacji.Wiec trzeba podejmowac odwazne decyzje, ale tez racjonalne. Czyli jesli ewidentnie organizm tego nie zniesie to nie robic.Ale szukac tez rozwiazan: dzisiaj opowiadalem Donnie jak wczoraj wyszedlem do sklepu ubrany jak na lato;), od razu wieczorem mnie infekcja zaczela brac ci to porzadnie i "naladowalem sie" witamina c, lizyna (przeciwirusowa) i cynkiem (rowniez), zenszeniem (rowniez), lukrecja (rowniez:) ) i vit A we wiekszej ilosci, zalecanej przez cutlera podczas infekcji. Plus wsparcie nadnerczy Rezultat? Dzis nie jestem chory. Zdusilem skubanca w zarodku:)Wiec opcje sa, tylko korzystac. Np echinacea (ktorej nie mam akurat) i inne dostepne przeciwirusowe suple.Wiec wystarczy poznac co dziala, a co nie dziala na mlodziana by chelatowac a nie dawac sie sparalizowac. Tylko najpierw probowac.To z reszta cutler mowi na zagr. forach. "Find what works - but just chelate" (parafr.)
... wieczorem mnie infekcja zaczela brac i to porzadnie (a wiem jak to jest bo w wybory odwalilem cos identyko i tydziem bylem chory;) )i "naladowalem sie" witamina c, lizyna (przeciwirusowa) i cynkiem (rowniez), zenszeniem (rowniez), lukrecja (rowniez:) ) i vit A we wiekszej ilosci, zalecanej przez cutlera podczas infekcji. Plus wsparcie nadnerczy Rezultat? Dzis nie jestem chory. Zdusilem skubanca w zarodku:)