0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Cytat: donna31 w Listopad 30, 2013, 18:07:57Ja mysle, że jak ktos twierdzi z cala moca "autyzmu nie da się wyleczyc,bo to inna budowa mozgu" to byloby milo jakby przedstawil choc CIEN dowodu na poparcie tej tezy. gdybyś miała cień dowodu na poparcie swoich tez to byłby nobel. Strasznie chciałabym zainteresować szeroki ogół społeczeństwa tym wszystkim co kryje się pod hasłem "leczenie autyzmu", umieram wręcz z ciekawości dlaczego medyczny świat (w zasadzie wszyscy ludzie z tzw autorytetem medycznym których pytałam,a pytam każdego ,wręcz szarpię za rękę) przewraca oczami jak słyszy o tym czego dowiaduję się ze strony bioatuzym.pl Dlaczego?? Ja wszystko co piszę w swoich postach odnoszę do swojego dziecka. On od urodzenia był dziwny, ba, nawet w ciązy nie mogłam się dotknąć do brzucha bo zaraz miałam skurcze. On w ogóle nie powinien się urodzić - fakt,że zahaczyłsię brodą o moje spojenie i byłby tam już został na zawsze, gdyby nie nowoczesna medyvcyna, pięknie oddaje jego totalne nieogarnięcie, niezdarność, pogubienie w tym świecie. JAko noworodek zmasakrował mi piersi, darł się jak dziki przez pół roku, muzyki słuchał jak zahipnotyzowany już jako kilkumiesięczne niemowlę. Ale wyrósł mi i okazało się że jest też przeuroczy, piękny, mądry, dowcipny, odpowiedzialny ponad swój wiek, ma niesamowite zainteresowania, sposób w jaki się wyraża czasem wprawia w osłupienie (pozytywne). Nie chce mi się go wcale z niczego leczyć, bo to jaki jest, jest po prostu FAJNE. To jest ON a nie jakaś trutka rtęciowa co mu grasuje w komórkach, a to że nie lubi zmian i jest schematyczny w sposobie całego swojego życia miałoby być chorym jelitem?? Nieee. On się uczy wszsytkiego "software'owo" bo nie ma "hardware'u", mówi mi o tym sposób w jaki pyta się mnie o wyjaśnienie uczuć i emocji innych osób, sposób w jaki obserwuje twarze innych ludzi, sposób w jaki poprawia się sam gdy zrobi błąd językowy, sposób w jaki próbuje usilnie zrozumieć grupkę rówieśników i ponosi porażkę, sposób w jaki czuje się zrelaksowany i szcześliwy w gronie osób dorosłych - on się uczy tego świata nie intuicyjnie a poprzez rozum. To widaćććććć.
Ja mysle, że jak ktos twierdzi z cala moca "autyzmu nie da się wyleczyc,bo to inna budowa mozgu" to byloby milo jakby przedstawil choc CIEN dowodu na poparcie tej tezy.
Cytat: donna31 w Listopad 30, 2013, 18:07:57Ja mysle, że jak ktos twierdzi z cala moca "autyzmu nie da się wyleczyc,bo to inna budowa mozgu" to byloby milo jakby przedstawil choc CIEN dowodu na poparcie tej tezy. umieram wręcz z ciekawości dlaczego medyczny świat (w zasadzie wszyscy ludzie z tzw autorytetem medycznym których pytałam,a pytam każdego ,wręcz szarpię za rękę)
Ale wasze przekonanie mnie też zadziwia. Jesteście pewni niemal jak ludzie religii - każdy "atak", podważenie waszych tez spotyka się z niemal agresją, chęć posiadania dowodu to przejaw ciemnoty i braku wiary.
Moi rodzice dla mnie też widzieli inną przyszłość a skończyłam ze skromną pensyjką wrzeszczącej hetery szkolnej (a tak się cudownie zapowiadałam ponoć).
I śmiem twierdzić że często gęsto dzieci tzw zaburzone lepiej "wychodzą", pod warunkiem że rodzice je AKCEPTUJĄ, takie jakimi są
Często obserwuję że filozofia "letting go" sprawdza się znakomicie.